Dzisiejszy post to mała halloweenowa inspiracja. Halloween najhuczniej jest
obchodzony między innymi w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. W tych
krajach jest to drugie najbardziej popularne święto zaraz po święcie Bożego
Narodzenia. Owszem można się z tym nie zgodzić. Ja również wielką fanką Halloween nie byłam. Piszę nie byłam, ponieważ odkąd zamieszkałam
w Londynie zobaczyłam, że jest to nieszkodliwe wydarzenie, wywołujące uśmiech
na twarzach (szczególnie tych najmłodszych).
W tę noc po ulicach przechadzają się najróżniejsze stwory, czasami nie na żarty
można się przestraszyć. Przebierańcy dbają o każdy detal ich stroju i makijażu.
Puby, restauracje i witryny sklepowe są przystrojone halloweenowymi dekoracjami. Wszędzie pełno dyń, kościotrupów, pajęczyn
i sztucznej krwi. Co prawda ja w tym roku się nie przebierałam, jednak nie mogłam
sobie odmówić przyjemności żeby, choć trochę udekorować witrynę swojego sklepu.
Efekty mojej/naszej pracy możecie zobaczyć na zdjęciach. Tak Barry bardzo mi pomagał
:P
te pająki wyglądają naprawdę jak prawdziwe ! :D a może są?
OdpowiedzUsuńNie, to gumowe pająki :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Usuń